środa, 2 kwietnia 2014

Rozdział 2

                                                      *Perspektywa Caroline*
                                                          *Następnego dnia*


-Caroline...Wstawaj !
-Mamo ja nie chodzę już do szkoły...Daj 5 minut...
-Nie wydaję mi się, że jestem kobietą, a tym bardziej twoją mamą, ale może się mylę, sprawdź jak chcesz - powiedział dobrze znany mi głos.
-HARRY ! CO TY ROBISZ W MOIM DOMU ?!
-A no wiesz...Paul wysłał mnie do ciebie, aby Ci powiedzieć, że masz się pakować i pojechać do mieszkania najprzystojniejszych, najlepszych, najcudowniejszych, najmądrzejszych, najbardziej utalentowanych....
-Hazz... - Powiedziałam błagającym głosem.
-......Chłopców, bo od dziś zamieszkasz z nami. - wykrzykną.
Od dzisiaj zamieszkasz z nami.....Od dzisiaj zamieszkasz z nami.....Od dzisiaj zamieszkasz z nami.....OD DZISIAJ ZAMIESZKAM Z NIMI! OMatkoŚwiętaBędeMieszkaćZOneDirection...AAAAAAAAA
-Ahh no rzeczywiście coś tam w umowie było...- powiedziałam obojętnie, po czym wybuchnęłam głośnym piskiem.- Będę mieszkać z One Direction!!! - Zaraz...Zaraz... - OO Harry ty tu nadal stoisz - Powiedziełam zszokowana.
- Jak widzisz...-Powiedział powstrzymując się od śmiechu.
-Emm dobra, dobra zaraz się zacznę pakować, a ty idź mi zrób śniadanko. -Powiedziałam, robiąc oczy kota ze Shrek'a
-Ehh no dobrze...- Odpowiedział.
Po wielkich trudach wreszcie podniosłam się z łóżka. Poszłam do łazienki, wzięłam orzeźwiającą kąpiel, umyłam zęby, ubrałam się i zeszłam na dół, skąd dochodziły piękne zapachy.
-Zrobiłeś naleśniki ! I to jeszcze z bitą śmietaną i czekoladą ! Kocham Cię ! - wykrzyknęłam widząc jak Harry nakłada naleśniki na talerz.
- Ja też Cię kocham - powiedział rozbawiony Harold - A teraz zajadaj i idziemy się pakować.
Jak powiedział tak też zrobiłam. Gdy skończyłam jeść poszliśmy na górę do mojej garderoby. Po 2 godzinach pakowania miałam dość.
-Harry już nie mogę....- cisza - Harry ? - cisza - Harry nie rób sobie żartów...Harry!!! - krzyknęłam ze strachu, gdy zobaczyłam postać loczka wychylającego się zza drzwi...Ale nie krzyknęłam z tego, że mnie przestraszył...Ja po prostu się przestraszyłam jego głupoty! Otóż nasz kochany Harold miał mój czarny, koronkowy stanik na głowie...Tak! Dobrze słyszeliście ! N A G Ł O W I E !
- Uuuu Car nigdy nie pomyśłałbym że pakowanie może być takie fajne - powiedział ze śmiechem - To twoje ?? - poruszył brwiami.
Podbiegłam do niego i zabrałam stanik z jego głowy. Pakowaliśmy wszystkie moje rzeczy jeszcze przez 3 godziny, akurat gdy zapięłam zamek ostatniej walizki pod dom podjechał czarny samochód, czyli przyjechał.......
- Paul już jest Car ! - Krzykną loczuś z dołu. Wiedziałam!
- Harry słoneczko! - krzyknęłam.
- Uuu jesteśmy już na tym etapie ?! No co tam kochanie? - Krzykną piskliwym głosem Harry.
-Może byś ruszył tą gwiazdorską dupę i przyszedł pomóc mi znieść walizki?! - Spytałam zażenowana.
- A zapowiadało się tak fajnie...Tak, tak już idę.
Przyszedł, wziął, poszedł...Dosłownie ! Zeszłam na dół, jeszcze ostatni raz przyjrzałam się mojemu domu... Już nie mojemu..Był taki pusty bez wszystkich moich rzeczy... I pomyśleć, że tak szybko....
- Caroline ! - Krzyknął ktoś z dołu, tym samym sposobem wyrywając mnie z moich przemyśleń. Westchnęłam ciężko i zeszłam na dół. Przywitałam się z Paulem i wsiadłam do samochodu. Droga minęła dość szybko. Podjechaliśmy pod ogromną willę z basenem. Zaparło mi dech w piersiach ! Tu było cudownie. Zbliżaliśmy się do drzwi, właśnie je otwierałam...Ale chyba raczej wolałabym ich nigdy w życiu nie otwierać ! To co się właśnie stało to był szok!


_________________________________________________________________________________
Hej, hej, hej ;_; Przepraszam, że tak długo czekaliście ;< Przepraszam też, że kończę w takim momencie, ale  coś mnie podkusiło hahaha ! Jak tam po testach ? ;)) Kaja. xx






niedziela, 23 lutego 2014

RODZIAŁ 1


                                                       * Perspektywa One Direction *

- A może jednak ta ! - Powiedział Liam
- Nie. Patrz z kim pracowała ! Nie nadaję się. - Zaprzeczył Louis
Pewnie nie rozumiecie o co chodzi. Wyjaśniam : Od godziny szukamy stylistki dla nas. Nasza wcześniejsza niestety odeszła twierdząc, że nie ma zamiaru pracować z gówniarzami. Ała! Wybór Alison ( Bo tak miała na imię była stylistka ) był najgorszym wyborem ! Dlatego teraz patrzymy każdy ZA i PRZECIW poszczególnych osób. Niestety...

*Dzwonek do drzwi*
- Ja otworzę ! To pewnie Perrie. - Krzykną Zayn biegnąc po schodach.
Perrie to dziewczyna Zayna. Też jest piosenkarką i gra w zespole Little Mix. Są ze sobą 2 lata i kochają się na zabój. Wracając... Niestety  nie możemy znaleźć właściwej.

- Heej chłopaki co robicie? - Powiedziała Perrie, by po chwili przytulić każdego z nas na powitanie.

- Perrie błagam cię, pomóż nam ! Jak wiesz Alison.... ble ... odeszła ..... i bardzo dobrze, strasznie wkurzała mnie ta baba ! myślała, że jest nie wiadomo kim, a ja.. - Harry chciał dokończyć swoją wypowiedz o stylistce, lecz Perrie mu przerwała.
- Harry błagam, do rzeczy !
- No więc... Ona zrezygnowała, amy nie możemy znaleźć nowej. Każda jest do dupy !
- I ja mam wam niby pomóc jej szukać? - Zapytała rozbawiona Perrie
- No tak ! - Odpowiedzieliśmy chórem.
- Eeeh no dobra pokżcie co tam macie.
Zaczęła przeglądać wszystkie możliwe opcje. Gdy już miała się poddać zobaczyła ją. Caroline Tomson.Byłą stylistkę jej zespołu która jest świetna w tym co robi. Wiedziała, że musi ją pokazać chłopcom, bo co najważniejsze Caroline nie miała narazie pracy.
- Chłopcy ! Mam ! Nazywa się Caroline Tomson.
- Czekaj, czekaj - zaczął sobie coś uświadamiać Niall - To ta stylistka która pracowała z najsławniejszymi gwiazdami, w tym z wami !
- Dokładnie Niall. Ale skąd ty to wiesz?
- Błagam cię Perrie... Ona jest znana na całym świecie jako "Ta najlepsza"
- I taka jest ! Niestety zrezygnowała u nas, bo dostała lepszą ofertę. Jest strasznie miła, przyjacielska i kochana.
- Pokaż nam jej zdjęcie ! - Zażądał Hazza
- Eeh Harry, a ty tylko o jednym... No ale masz :












- O kur*a !!! - Wrzasną Harry
- Boże Hazz co się dzieje ?! Pali się ?!
- Ona jest... jest... CUDOWNA ! CHŁOPAKI BIERZEMY JĄ I NIE PRZYJMUJĘ SPRZECIWU ! - Powiedział poważnym głosem Harry, powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem.
Niestety. Już po chwili cały pokój rozbrzmiewały śmiechy wszystkich.
- Ejejeje co się tu dzieje panowie... i Perrie, miło mi cię widzieć. - Powiedział menadżer chłopców, który pojawił się ni z tąd ni z owąd.
- Mi ciebie również Paul - Uśmiechnęła się Pezz
- A wracając... Znależliśćie tą stylistkę panowie?
- No właśnie.... - Zaczął mówić Liam, ale Harry mu przerwał.
- Oczywiście, że tak Paul ! Patrz z kim pracowała ! W tym z Little Mix i Pezz mówi, że jest wspaniała ! - wybuchną na jednym wdechu.
Chwilę potrwało zanim Paul przeanalizował słowa Harrego. Po czym powiedział, że skoro jest taka ekstra to ją biorą, oczywiście jak się zgodzi. Postanowili, że pojadą do niej jutro o 10. Paul chciał jechać sam, ale chłopcy się uparli, że oni muszą się bliżej poznać z Caroline. Po krótkej kłótni czy pojadą czy nie, wyszło jak wyszło. Chłopcy odprowadzili Perrie i Paula do drzwi dziękując Pezz jaka ona jest cudowna i pomocna, a Paulowi, że pozwolił im jechać z nim. Podekscytowani poszli spać.

                                                               NASTĘPNY DZIEŃ
                                                             * Perspektywa Caroline *
Obudziłam się o godzinie 9:45. Dość wcześnie jak na mnie no, ale jak się obudziłam to nie mogłam zasnąc. Schodząc do kuchni w moim pidżamowym kombinezonie usłyszałam dzwonek do drzwi. 
Myśląc, że to mój 60- letni listonosz Bobby (Bo kto inny mógłby mnie odwiedzić)poszłam do drzwi nie zarzucając na siebie żadnego płaszcza,  ponieważ Bobby widział mnie już w każdym stanie : Zadowolonym, przerażającym, zkacowanym i płaczącym. Był to taki mój kumpel z którym za każdym razem, gdy mnie odwiedzał dając listy piłam kawę i plotkowałam. Otworzyłam drzwi i zamarłam. Przede mną stał Paul - menadżer moich idoli i we własnej osobie oni sami. Gdy mnie zobaczyli zaczęli się głośno śmiać.
-Super pidżamka Caroline. - Powiedział Louis. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że stoję przed nimi w stroju króliczka. Zawsze chciałam ich spotkać, ale nie w takich okolicznościach, gdy jestem królikiem i całkowicie zaspana. Myślałam, że spalę się ze wstydu.
- Ee..em... dzięki... - Udało mi się wyjąkać.
- Przyszliśmy w pewnej sprawie, ale jak widzimy chyba dopiero wstałaś. - Powiedział Paul by dalej śmiać się z mojego stroju wraz z całym One Direction.
- Eee... wejdzcie. Ja tylko pójdę się przebrać - Powiedziałam, wskazując reką salon.
Gdy wypowiedziałam te słowa wybuchnęli jeszcze większym śmiechem po czym wbiegli do salonu.
Ja czym prędzej pobiegłam do sypialni. Usiadłam na łóżku. Nie Caroline przecież to nie możliwe. To nie twoi idole siedzą na dole i czekają na ciebie. To nie ty się zbłaźniłaś. To nie ty... STOP miałam się przebrać. No właśnie ! Przebrać ! Co ja na siebie włożę ! Przecież nie mogę wybrać byle czego. Siedziałam w mojej garderobie dobre 10 min. gdy w końcu postanowiłam wybrać to :
Nie za brzydko, nie za elegancko, na luzie i aby nie było mi gorąco, iż jest lato. Wróciłam szybko do moich towarzyszy którzy, gdy mnie zobaczyli szczenka im opadła. No, ale przecież ja ubrałam zwykłe spodenki, bluzę i koturny. Ehh nie zrozumiem tego nigdy. Po chwili zasypali mnie masą komplemetów przez które się czerwieniłam.
- No to właściwie po co przyszliście ? Znaczy nieto, że was wyganiam tylko nigdy nie myślałam, że zawitam was w moim domu zwłaszcze, że jestem direc.... - Kurde Tomson miałaś tego nie mówić!
- Uhuhuhu a więc fanka? - Spytał Liam, który narazie się nie odezwał.
- Eeem no... t-t-tak - Odpowiedziałam lekko speszona, ale szybko dodałam - Oczywiście nie piszczę na wasz widok jak inne !
- Nie no, nam to pasuje, że mamy takie śliczne fanki - Powiedział szybko Harry za co dostał w swoją stronę rozbawione spojrzenia chłopaków.
- Dobra może zaczniemy mówić zanim Harry się zaślini - Powiedział Lou na co wszyscy wraz z Harrym wybuchliśmy śmiechem.
- A więć Coroline - Zaczął Paul.
- Mówcie do mnie Carls. - Przeszkodziłam mu.
- No więć Carls... Przyszliśmy dlatego że nasza stylistka odeszła i chcielbiśmy zapytać czy może ty być nie chciała pracować z chłopcami, jeżdzić z nimi po świecie i dobrze się bawić? - Powiedział Paul
Zamórowało mnie. Ja. Stylistką. One. Direction. Najsławniejszego. Zespołu. Na. Świecie.
-  Z naimi nie będzie Ci nudno - Dodał Liam
- No właśnie - Powiedział Niall
- I będziesz mogła oglądać nas bez koszulek - Dopowiedział Harry śmiesznie poruszając brwiami.
Wybuchnęłam śmiechem a widząc ich zdezorientowane miny śmiech stał się coraz głośniejszy.
- No co ? - Spytał Zayn uśmiechając się przy tym.
- A jest co oglądać wogóle? - Powiedziałam, gdy już się uspokoiłam.
- Taak? Taak chcesz sobie pogrywać? Okej.. FOCH ! - Powiedział Louis.
- Ej no Lou... Nie chciałam. - Powiedziałam próbując nie wybuchnąć śmiechem.
- Ale to zrobiłaś ! - Powiedział z udawanym płaczem Tomlinson
Podeszłam do niego i mocno przytuliłam. Ten uśmiechną się triumfalnie.
- Eeej, ale obraziłaś nas wszystkich - Powidział Hazz z rozłożonymi ramionami. Podeszłam także z rozłożonymi rękami do fotela na którym siedział, a gdy byłam coraz bliżej ominęłam go i podeszłam przytulić Nialla który stał za fotelem.
- Ha ! I co frajerzy ! Ona woli mnie !!! - Krzykną Horan.
Harry zrobił minę 5-latka który nie dostał cukierka. Wyrwałam się z uścisku Horana i podeszłam do Hazzy tuląc go.
- Upss Horan chyba jednak nie - Powiedział z triumfalnym uśmiechem Haryy.

____________________________________________________________________________
Hej ! Rozdział dodaje dziś ;) Podoba się? Proszę o komentarze, bo to motywuje. Niewiem kiedy będzie następny rozdział. Może jutro? Nie obiecuję ;) Miłego mieczoru ! <3 Kaja .xx

sobota, 22 lutego 2014

PROLOG

Wiecie jak to jest, gdy czujesz życiu pustkę? Jeśli tak to wiecie jak czuję się ja. Ktoś mógłby mi powiedzieć, że przecież ja nie mam powodu do zmartwień. Jestem stylistką prze co poznaje najsławniejsze gwiazdy, mam pieniądze, willę, jeżdżę po świecie… Ale to nie są te najpotrzebniejsze rzeczy. Gdy chciałam wyjechać do Londynu i spełniać marzenia rodzice byli kategorycznie na „Nie”. Mówili, że bycie stylistką, długo nie wytrzyma, że później nie będę mogła znaleźć normalnej pracy. Postawili mi ultimatum – Oni czy marzenia. Nie zastanawiałam się długo. Nigdy ich nie obchodziłam. Mieli mnie gdzieś, a liczyła się tylko ich praca. Wybrałam marzenia przez co straciłam ich na zawsze. Nic nie trzymało mnie w Bostonie, bo przyjaciół również nie miałam. I wiecie, że właściwie wolałam ich nie mieć, niż być w takich sytuacjach jak teraz? Mówiąc „takich sytuacji” mam namyśli to, że ludzie lecą do mnie i chcą być moimi przyjaciółmi tylko po to, aby poznawać najpopularniejsze osoby, lecą do mojej sławy, tak dobrze słyszycie. SŁAWY. Jestem najbardziej znaną stylistką na całym świecie. Pracowałam z Justinem Bieberem, Demi Lovato, Little Mix, Seleną Gomez. Współpraca nie trwała długo, bo zazwyczaj ja dostawałam lepsze oferty. Spytacie pewnie, dlaczego nie mogłam pracować dla kilku osób? Już mówię. W życiu stylistki wyznawałam jedną zasadę „W mojej pracy poświęcam się w 100%”. Mojemu „klientowi” chciałam poświęcać moje wolne chwilę, dlatego też nie było mowy o kilku „klientach” naraz. W obecnej chwili nie mam pracy, iż nie dostałam na razie ofert która mnie zaciekawiła. Albo były to umowy, od tak bo nie znaleźli innej, albo były to gwiazdy których nie lubiłam i nie zamierzałam spędzać z nimi czasu. Teraz siedzę w moim domu. Zostałam stylistką, iż kocham zakupy (A będąc dość bogatą mogę sobie na nie pozwolić), kocham modę, kocham ubrania. Mam wszystkie najnowsze kolekcje. Od luźnych dresów, do eleganckiej sukienki.
 Nie mam przyjaciół w dalszym ciągu. Wole ich nie mieć, niż mieć fałszywych. Tak więc siedzę sobie w moim domu niewiedząc, że następnego dnia bedę mieć odwiedziny przez które moje życie odmieni się o 360 stopni.
5 wariatów, 5 wspaniałych ludzi, 5 idoli, podróż po świecie, nowe znajomości, a co najważniejsze przyjaźń na zawsze. Ale czy aby na pewno tylko przyjaźń? Może jednak miłość zakrada się małymi kroczkami i wyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie? Mogę powiedzieć tylko tyle, że w moim życiu na pewno dużo się zmieni. Co ja gadam.. Zmieni się wszystko. Na lepsze czy gorsze? Bez zastanowienia powiem, że lepsze. Chociaż, niektóre momenty mogły by się jednak nie wydarzyć. Tego wszystkiego dowiecie się czytając to opowiadanie.


Hej ;) A więc zdążyłam z prologiem dzisiaj ;) Następny rozdział pojawi się w tym tygodniu przed weekendem ;) Jeśli ktoś zamierza czytać moje opowiadanie proszę niech to skomentuje, bo chcę wiedzieć czy mam dla kogo pisać;)

Bohaterowie + Powitanie

                                                     BOAHTEROWIE :


                           Caroline Tomson
                                                   Urodzona : Boston 1 Kwietnia 1996 r.
                                                                       Wiek : 18 lat
                                        Rodzina : Rodzice z którymi kontaktu nie utrzymuje odkąd                                                                                wyprowadziła się z  rodzinnego miasta do Londynu.
                                   Praca : Nie chodzi do szkoły, jest stylistką. Pracowała m.in. z                                                                       Justinem Bieberem, Demi Lovato, Seleną Gomez, Little Mix.
                Miła, pewna siebie dziewczyna. Jej garderoba jest wielka! Ma w niej same modne ubrania                                             na każdą okazję! Kocha zakupy. Dlatego też została stylistką.



Harry Hazza Styles 
Urodzony : Holmes Chapel 1 Luty 1994 r.
                                                                       Wiek : 20 lat
                                                            Rodzina : Starsza siostra - Gemma
                                                             Ojczym - Robin   Mama - Anne
                                           Praca : Jest 1/5 ( i najmłodszym ) członkiem najsławniejszego                                                                             brytyjsko-irlandzkiego zespołu One Direction.
               Pewny siebie, flirciarz, zboczony, przyjacielski, w trudnych sytuacjach staje się innym poważnym                                                                                    Harrym.



Niall Horan
Urodzony : Mullingar 13 wrzesień 1993 r.
Wiek : 21 lat
Rodzina : Brat - Greg 
 Tata - Bobby   Mama - Maura
                                                    Praca : Jest 1/5 członkiem najsławniejszego                                                           brytyjsko-irlandzkiego zespołu One Direction.
Kocha jedzenia, gdyby było to możliwe ożenił by się z nim.
Przyjacielski, wrażliwy, zabawny.


Louis Tommo Tomlinson
Urodzony :Doncaster 24 Grudzień 1991 r.
Wiek : 23 lat
Rodzina : Siostry : Daisy, Phoebe, Fellicitie, Charlotte
Tata : Mark  Mama : Jay
Praca : Jest 1/5 członkiem najsławniejszego 
brytyjsko-irlandzkiego zespołu One Direction.
Najzabawniejszy z chłopców. Kocha paski, marchewki.
Miły, zabawny, przyjacielski.



Zayn Malik
Urodzony : Bradford 12 Styczeń 1993 r.
Wiek : 21 lat
Rodzina : Siostry : Saffa, Waliyah, Doniyah
Tata : Yassar  Mama : Trisha
Praca : Jest 1/5 członkiem najsławniejszego
 brytyjsko-irlandzkiego zespołu One Direction.
                                                             Kocha lusterka i swoje włosy.
                                                              Zabawny, miły, przyjacielski


                                                                       
                                                           
                                  Liam Payne
                                  Urodzony : Wolverhampton 29 Sierpnia 1993 r.
                                                                        Wiek : 21 lat
                                                             Rodzina : Siostry : Ruth, Nicola
                                                                 Tata : Geoff  Mama : Karen
                                                  Praca : Jest 1/5 członkiem najsławniejszego
 brytyjsko-irlandzkiego zespołu One Direction.
Boi się łyżek. Jest najodpowiedzialniejszy z chłopców.
Miły, przyjacielski, gdy trzeba poważny.


Bohaterzy 2-go planowi :

Eleanor Calder
Wiek : 20 lat
Dziewczyna Louisa. Aktorka
Miła, sympatyczna, przyjacielska.



Perrie Edwards
Wiek : 21 lat
Dziewczyna Zayna. Członkini zespołu Little Mix.
Miła, pomocna, kochana, przyjacielska.


Danielle Peazer
Wiek : 26 lat
Dziewczyna Liama. Modelka.
Miła, kochana, opiekuńcza, pomocna, przyjacielska.


___________________________________________________________________________

Hej, hej, hej ;) Jestem Kaja ;) O to bohaterowie mojej opowieści ;) Mam nadzieję, że opowiadanie wam się spodoba ;) 
Prolog możliwe, że dodam dziś. W innym przypadku jutro ;)